Dziś o czułościach, trudnych obliczeniach, zbiórce na biednych, wzorowej babci i jajkach. Zapraszam do lektury, życzę wesołych świąt i udanej bitwy na śnieżki w lany poniedziałek.
PORANNE CZUŁOŚCIWykorzystujemy z [N]arzeczonym poranne 5 min w łóżku na rozbudzenie umysłu. Czyli chwile, gdy jeszcze nie jesteśmy dla siebie zwyczajowo wredni.
Jako kobieta, mówię dużo i bez sensu.
[J] A kochasz Ty mnie? - pytam, wytrzeszczając ślipia w głupiej nadziei na jakieś czułe słówka.
[N] Strasznie cię kocham!
[J] Ale jak strasznie? - pytam, wyczekując kolejnych wyrazów miłości.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą