Ostatnie dni wakacji dla studentów więc pora zachęcić ich do uczęszczania na wykłady. Panie i panowie studenci! Nie jesteśmy pewni czy nauczycie się czegoś pożytecznego na tych studiach ale nuda na pewno wam nie grozi!Na zajeciach z materiałoznawstwa w piecu w temp. ok 800 wygrzewaliśmy próbki, każdy ze studentów miał za zadanie wyżarzyć jedna próbkę...w tym celu wykorzystywaliśmy specjalne szczypce oraz rękawice termoodporne(czy coś takiego)... większość osób już wykonało cwiczenie, gdy nagle wchodzi do laboratorium spóźniony student(po raz pierwszy na ćwiczeniach a były to 6 zajecia) ...prowadzący spytał się o nazwisko, zajrzał w listę po czym mówi:
- Drogi Panie miło mi pana gościć na zajęciach...skoro już się Pan pojawił to prosze wyjąć próbkę z pieca... tylko niech Pan nie zapomni poślinić palców..."
* * *
Opowieść brata wykładowcy Idę sobie z dziekanem ds. studentów zagramanicznych a tu stoi pierwszoroczniak, taki całkiem jak Naomi. Dziekan chciał sie popisać i wali do opalonego stojącego w standardowej grupce i kłapie
- I jak tam panie kolego?
Młody odpowiedział zgodnie z prawdą i terminologią akademika:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą