Szukaj Pokaż menu

Rozwiązanie konkursu wakacyjnego 2003

15 082  
1   19  
Już prawie miesiąc temu skończył się konkurs wakacyjny 2003 i pewnie niektórzy z Was, szczególnie ci pewni zwycięstwa, niecierpliwili się czekając na ogłoszenie werdyktu oraz przyznanie nagród. Oto i on:

"Jury w nieocenionym składzie messka, pablo, petroff, mila_2, dolarmiglo, paskud, perpetua, wrobel_ok, rtg, joe, strzelec, chomik oraz słoik dżemu pomarańczowego wraz z naszą japońską komisją rewizyjną (zdjęcie na końcu artykułu) która nadzorowała prawidłowy przebieg wyborów, zdecydowało się przyznać następujące nagrody:"

Wyróżnienie specjalne za zdjęcie wybitne, wnikliwie głęboko społeczne i zbliżone do kręgów Urwanego Filmu

Czy wiesz gdzie jest teraz Twoje dziecko?

21 268  
3   12  
Krótki kurs poszukiwania pociech dla niedorobionych rodziców.
Rodzic małego "tuptusia" musi być bystry, spostrzegawczy i domyślny! Dlatego wyobraź sobie, że zginęło Ci dziecko i nie możesz go znaleźć. Wiesz, że ostatnio bawiło się Twoją komórką. Nie masz zielonego pojęcia gdzie może być, ale jest szansa... Mały w jakiś, sobie tylko znany, sposób przysłał Ci MMSa. Twoje zadanie polega na odgadnięciu gdzie jest. Czy wiesz już gdzie się ukrył?

Jeżeli nie wiesz, to kliknij na "czytaj dalej" a z płodzeniem i wychowywaniem dzieci poczekaj jeszcze, bo na razie się nie nadajesz na rodzica...

Nie trać głowy a uratujesz łeb!

16 042  
1   13  
Wejdź do Monster GaleriiPewien zamożny człowiek zdecydował się na safari w Afryce. Zabrał ze sobą ulubionego psa dla towarzystwa. Jednego dnia pies pobiegł za motylami i nim się obejrzał, odkrył, że się zgubił... Wędrując po dżungli zauważył lamparta zmierzającego w jego kierunku z oczywistym zamiarem jedzenia lunchu. Pies pomyślał:
- O, w mordę, ale wpadłem!.
Wtedy zobaczył, że wokół na ziemi leżą jakieś kości i natychmiast siadł przy tych kościach zwrócony plecami do napastnika. Lampart już miał skoczyć, gdy nagle pies krzyknął głośno:
- Kurcze, to był naprawdę pyszny lampart. Zastanawiam się, czy jest ich tu więcej?
Słysząc to, lampart powstrzymał atak, po cichu cofnął się w zarośla i odbiegł na bezpieczną odległość.
- Fiu, fiu! - tak myślał - W ostatniej chwili udało mi się zwiać... Ten pies prawie mnie miał.
Tymczasem małpa, która oglądała całą scenę z pobliskiego drzewa, postanowiła, że przehandluje swą wiedzę by zapewnić sobie wdzięczność lamparta. Pies jednak ją zauważył i zrozumiał, że coś jest na rzeczy. Małpa wkrótce złapała lamparta i opowiedziała mu jak było naprawdę. Lampart wściekły, że dał się nabić w butelkę, krzyknął:
- Dalej małpa, skacz mi na plecy i wracamy. Zobaczysz, co zrobię temu cwaniaczkowi.
Pies zauważył lamparta zbliżającego się z małpą na plecach. Zamiast uciekać, usiadł plecami do napastników i udawał, że ich jeszcze nie zobaczył. Kiedy podeszli wystarczająco blisko, usłyszeli, że pies mówi:
- Gdzież u licha jest ta małpa?! Nikomu już nie można wierzyć. Wysłałem ją pół godziny temu by przyprowadziła mi innego lamparta i nadal nici z obiadu!!

1
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Czy wiesz gdzie jest teraz Twoje dziecko?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy XXII
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Autentyki z życia wyznawców JM VI
Przejdź do artykułu Archiwum krótkich - ręka pod sutanną

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą