Szukaj Pokaż menu

Autentyki DXLVIII - I w domu i w przedszkolu spokoju nie zaznaje

62 146  
203   13  
Dziś o oczekiwaniu na koleżankę, dziecięcej logice, bibliotekarce, drwalach i ich piłach łańcuchowych, zapowiedziach na PKP oraz o przygodach przedszkolanki.

Luksusowy basen tylko dla ciebie

97 494  
169   15  
Byliście kiedyś w środku upalnego lata na przepełnionym basenie miejskim? Ścisk, wrzaski, bachory... Zero relaksu i wypoczynku, a i o ochłodę ciężko. Jeśli marzycie o niewielkim luksusowym basenie tylko dla Was - oto on. Dostępny za darmo i dla każdego. Jest tylko jeden mały haczyk...

Niespodzianka w groszku z Zimbabwe z Lidla

256 159  
1380   80  
Jeśli kupowałeś ostatnio groszek i leży on teraz w twojej lodówce, po przeczytaniu tego artykułu prawdopodobnie pobiegniesz go rozpakować i dobrze sprawdzić. Oto historia, jaką podzielił się z nami bojownik Ancient:

#1. Pozwólcie, że podzielę się z Wami moją historią. W dniu 11.06.2014 wybrałem się na zakupy do Lidla w Częstochowie. I kupiłem groszek cukrowy św.

#2. Po 4 (!!!) dniach jakie groszek spędził w lodówce postanowiłem sprawdzić co oferuje nam firma Bimaro. I jak się okazało mam w groszku małego przyjaciela.


#3. Kolega był wyziębiony (głodny na pewno nie był) i chyba trochę przerażony całą sytuacją...


#4. Skoro był zmarznięty i przestraszony, to postanowiłem wyjąć go z lodówki i postawić na parę godzin w cieplutkim pokoju.


#5. I tutaj mamy niespodziankę. Gąsienice z założenia nie czekają na mnie, a później nie przychodzą na zawołanie. I jak się okazało po wypakowaniu całego groszku... gąsienice świetnie bawią się w chowanego.


#6. Zatem po rozkrojeniu "iluśtam" strączków groszku znalazłem naszego małego przyjaciela. Był zadowolony i dobrze zakamuflowany w strączku nr 9.


#7. Oto etykieta, czyli dowód osobisty naszego przyjaciela. Wg niej pochodzi on z Zimbabwe.


#8. Oto on. Pięknie się bawi. Dużo je.


#9. Jeszcze nie mówi, ale może... może...


#10. Lubi się chować do nowych strączków... Nawet jak są zamknięte, to on i tak chce tam wejść.


#11. Jest bardzo fotogeniczny i mało ruchliwy (co za dobre nie jest).


#12. Na gąsienicach się nie znam. Ale mam cichą nadzieje, że kolega się rozwinie i przemieni w jakieś kosmiczne stworzenie z Zimbabwe.


#13. Oto Bimar (bo tak go nazwałem na cześć firmy, która dostarczyła groszek) w swoim nowym domku.


#14. W dniu 19.06.2014 Bimar "troszkę" zmienił swój wygląd zewnętrzny.


#15. Stał się "grubszy" i bardziej soczysty.


#16. Poza tym "wyżarł" groszek jak obcy posadzkę.


#17. W dniu 20.06.2014 już powrócił do normalnych barw i rozmiarów. Stał się mniej ruchliwy i stanowczo wolniejszy.


#18. I jak się okazało od tego dnia obok naszego słodkiego Bimara pojawił się nowy kolega...


A teraz z innej beczki. Dzisiaj [pisane 2 lipca - przyp. red.] zostałem bardzo mile zaskoczony. Pamiętacie, że wysyłałem informację odnośnie Bimara do Lidla i do firmy Bimaro ? Otóż od firmy Bimaro otrzymałem odpowiedź za pośrednictwem poczty elektronicznej wyjaśniającą zaistniałą sytuację jakiś czas temu (nie pisałem o tym, bo zapomniałem). Co ja w 100% rozumiem i popieram. Przypuszczam, że w przypadku importu tego typu produktów szkodniki są nieuniknione. Szczególnie tak słodkie szkodniki jak moi koledzy. W każdym razie dzisiaj otrzymałem odpowiedź od Lidla. Bardzo mi miło, że ktoś poświęcił chwilę czasu aby odpisać i wyjaśnić zaistniałą sytuację. Najciekawsze jest ostatnie zdanie 1 akapitu. Polecam przeczytać. Czyli już nie muszę mieszkać w strachu przed ćmomotylomucho potworem, który mnie zje o 4:44 rano. W każdym razie jestem bardzo miło zaskoczony tą przesyłką.



* * * * *
W międzyczasie działo się bardzo dużo, więcej o tym, jak się zmieniała poczwarka znajdziecie na forum [TUTAJ]. A my od razu przejdziemy do finału przygód gościa z Zimbabwe...
* * * * *

#38. 30 czerwca Bimar Junior zmienił się w poczwarkę



#52. 3 lipca porzucił swoją ziemską powłokę...



#58. I tegoż dnia zmienił się w pięknego (na swój sposób) motyla. Oto Bimar Junior z Zimbabwe w pełnej krasie!

1380
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Luksusowy basen tylko dla ciebie
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu 16 problemów, z którymi muszą zmagać się leworęczni
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu 15 zdań, które chciałbyś powiedzieć znajomym, którzy mają dziecko, ale przez grzeczność nie mówisz
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Tak się bawią bogate dzieciaki w brytyjskich szkołach prywatnych
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Kobiety, którym coś nie wyszło
Przejdź do artykułu Z pamiętnika schizofrenika: Jak wygląda typowy dzień

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą