Wielki jubileusz czy też mały jubel... nikt już nie pamieta. Joe pochrapując na redakcyjnym biurku mruczy coś jeszcze o okrągłym wydaniu... Kozak przytulony do flaszki coś o jakimś benefisie mamrocze.... whisky jak to whisky - nic już nie jest w stanie powiedzieć, a i reszta redakcji dziś już kontaktu ze światem realnym nie nawiąże. A wszystkiemu winne jest okrągłe trzydzieste wydanie autentyków...
Zaczyna dziś krolowa_sniegu. Strasznie podoba nam się humor prezentowany przez jej kolegów i przyjaciół. Nawet jeden z redakcyjnej ekipy został oddelegowany w jej strony, coby się dowiedzieć o nich czegoś więcej...
Podczas imprezy, wśród aplauzu ze strony samców włączono kawałek
zaczynający się mniej więcej "zaprosiła mnie do trójkąta,
nagle kumpel zwraca się do swojej dziewczyny:
- Kochanie, a kiedy ty mnie zaprosisz do trójkąta???
- Misiu w każdej chwili!!!
Kumpel podekscytowany:
- Naprawdę!!!! zdobyłabyś się na to?????????
- Tak, myślę, że już dojrzałam do macierzyństwa...
Siedzę sobie na zajęciach z kumplami. Nuuuuuudaaaaa.
Nagle Czaruś mówi:
-Wiecie jakie jest moje największe marzenie erotyczne???
-???
-Siedzę sobie w hotelowym barze, gra muzyka, leniwie sączą drinka, nagle przy barze siada piękna kobieta, po prostu boska, zamawia lampkę wina i zaczyna je pić patrząc mi prosto w oczy.....ja dosiadam się do niej, patrzymy na siebie bez słowa, pytająco unoszę brew, a ona kiwa głową... razem wychodzimy i idziemy do jej pokoju, ona powoli kocimi ruchami ściąga z siebie ubranie......kładzie się na łóżku i patrzy na mnie z takim ogniem pożądania gładząc swoje ciało...
Czaruś w tym momencie przerywa.
My:
-I co!!!!???? co robicie????
Czaruś triumfująco:
-I ja wtedy mówię z niesmakiem "aleś ty dziewczyno łatwa" i wychodzę......
(niniejszym dementujemy, że nasz fizyczny udał się do krolowej w celach niezbożnych - to tylko redakcyjna delegacja)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą