Jak właściwie wygląda wspaniała redakcja JM?
Jak wygląda dzień pracy w redakcji? Niestety nie możemy odpowiedzieć na to pytanie. Nasza współpraca w gronie redakcyjnym została ściśle utajniona, ponieważ jest podstawowym elementem naszej przewagi rynkowej.
Nasze nowatorskie metody komunikacji, twórczej ekspresji oraz sztuka kamuflażu, mogłyby doprowadzić do rewolucji na rynku prasowym i zagrozić kilku wielkim tytułom prasowym. Nie chcemy tego. Niech istnieją dalej. Pozwalamy im żyć. Ale oni za wszelką cenę chcą nas poznać i zrozumieć - jeden z konkurentów nasłał na nas detektywa Rutkowskiego. Detektyw wykonał nawet ilustrację naszej pracy. Oto i ten rysunek, który oczywiście przechwycił nasz tajny agent Telesfor:
To wydarzyło się naprawdę...
Miejsce akcji:
Osiedle w Warszawie, róg Abrahama i Fieldorfa
Opis wydarzeń:
Złodzieje chcieli ukraść z podziemnego garażu BMW ale ochrona się zorientowała i zamknęła ich w garażu. Chłopaki pomyśleli i wywalili tą beemką drzwi od garażu podziemnego, ale niestety jechali tak szybko, że nie wyrobili zakrętu po wyjeździe z garażu i walnęli w zaparkowany pod murem Renault Clio.
A teraz...
...wyobraź sobie, że jesteś właścicielem wspaniałego srebrniutkiego i błyszczącego Renault Clio. Wracając wczoraj z pracy zatankowałeś, umyłeś i wywoskowałeś swojego pieszczoszka. Zaparkowałeś tam gdzie zwykle. Wstajesz rano do pracy, jesteś troszkę niewyspany, bo w nocy budziły Cię jakieś łomoty. Toaleta, śniadanie, ubiór i wychodzisz przed blok by wsiąść do swojego czyściutkiego Clio i pojechać do pracy, a tam:
Uwaga! Zdjęcia tylko dla osób o mocnych nerwach!
Od dzisiaj zwróć uwagę gdzie parkujesz i czy nie jest to akurat tak pomiędzy murem a wyjazdem z garażu w którym trzymane są luksusowe auta...
A tutaj zdjęcia z nocy...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą