Szukaj Pokaż menu

Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy XV

54 595  
95   26  
A tu byłeś już?Jak już większości zainteresowanych wiadomo, pogłoski o zakończeniu serialu były znacznie przesadzone :) Z przyjemnością zapraszam na piętnasty odcinek, w pełni zasługujący na zaszczynkowe... yyy... to jest zaszczytne miano jubileuszowego.
Spożywający posiłki podczas lektury - pamiętajcie, że robicie to na własne ryzyko. Czujcie się ostrzeżeni ;)


Czy znacie bajkę o staruszce, która wszędzie, k*rwa, miała za daleko? Albo tę o krasnoludku, który w dalekiej kopalni walił się w łeb kilofem bluzgając coś na temat niezmiernej odległości od najbliższej budki z piwem? Opowieści te pasowały jak ulał do okolicy, w której kiedyś przyszło mi pracować, a mianowicie położonego - naprawdę - za siedmioma górami (rzek nie liczyłem) przysiółka o wdzięcznej nazwie Zaszczynki. Administracyjnie przysiółek należał do pewnej wsi, leżącej za górą, a nazwa była nieoficjalna, ale Prezes komentując temat i tak nigdy nie mówił inaczej, jak "Sławek w szczynach siedzi" - co w jego pojęciu stanowiło kapitalny dowcip, którym uwielbiał błyszczeć jako prawdziwy lew salonowy.

Rodzynki (z) wykładowców - krakowscy medycy

34 379  
3   17  
Chcesz zbadać dokładniej?Przyszła pora na medyków z Akademii Medycznej w Krakowie. Jak czytam to co poniżej, to aż boję się do takiego lekarza teraz pójść. A dziś poznacie kilka fascynujących dziedzin medycyny - fizjologię, anatomię i embriologię...

Fizjologia - co te komórki wyrabiają?

"Nauka o czynnościach organizmów żywych, ich narządów, tkanek, komórek."

Fizjologia, dr L.:
- Nawet jedno rzygnięcie, jak to bywa w przedszkolnych przeżyciach stołówkowych, może spowodować zapalenie krtani!

Fizjologia, dr O.:
Przygląda się wykresowi narysowanemu przez dziewczynę:
- Czy wie pani, co pani właśnie narysowała?

Bojownicze dzienniczki I

34 624  
9   63  
Zobacz małe Monsterki!Na naszym forum kochanym bojownik Em_i_El napisał: Niedawno byłem u kumpla z czasów podstawówki okazało się że znalazł swój stary zeszyt z matematyki a na ostatniej stronie widniała uwaga belfra napisana wielkimi czerwonymi literami 

"Artur pisze na lekcji"

Czyż to nie piękne?


Oczywiście, że piękne, bowiem temat chwycił! I oto powstaje zbiór najdziwniejszych uwag z dzienniczków. Poniżej część pierwsza:

"Przyszła do szkoły bez stroju"

"Proszę zwrócić uwagę córce, iż nie należy pouczać starszych. Zwłaszcza nauczycieli"

"Mówi mi co chce robić na lekcji wf i szczuje tym klasę."

"Posłana po kredę przyniosła ślimaka"

Wychowawca - polonista w podstawówce wpisał mi kiedyś uwagę:

"Syn spuścił się przez okno."

"Przyszła do szkoły potargana i jadła obiad z zamkniętymi oczami."

"Głośno wciągała kluski. "

"Zachowuje się bezczelnie i rozplata włosy."

"Bawił się kubkiem, co doprowadziło do jego destrukcji."

"Narysował koledze w zeszycie członka męskiego, a następnie podpisał go."

"Rzucał wraz z kolegą ogórkiem po korytarzu, trafiając nauczyciela."

"Uderzyła kolegę fragmentem ławeczki gimnastycznej twierdząc, że sam na nią wpadł."

"Uprawia ziemię cyrklem w doniczce."

"Karmił kolegę wafelkami na lekcji języka angielskiego."

"Głośno rozmawiał przez telefon komórkowy."

"Wyniósł z domu klejnoty rodziców i pokazywał je innym uczniom w pracowni chemicznej na lekcji plastyki."

"Wraz z kolegą w czasie lekcji urządzają zawody, kto głośniej wymówi słowo dupa."

U nas kiedyś chłopcy napisali na tablicy temat lekcji: "WALENIE KONIA". Przyszła na zastępstwo wuefistka i pyta:
- To co będziemy robić, bo miał być polski?
- Proszę pani, temat już jest na tablicy
Pani popatrzyła i mówi:
- No dobrze, ale kto będzie tym koniem?
Cała klasa dostała uwagę: "Potencjalnie znęcają się nad zwierzętami"

"Stwierdził nieprzygotowanie do geografii z powodu śmierci babci, z którą to babcią jechałam dziś rano tramwajem."

"Uczeń pluje papierkami po szkole."
Ale kolega z ławki lepszą uwagę oberwał na lekcji muzyki:
"Uczeń tylko rusza ustami udając, że śpiewa i to w dodatku rusza do innej piosenki."
A koleś po prostu ze mną gadał...

" Córka chodzi po korytarzu , pluje nauczycielom na stopy i poklepuje ich po plecach"

" Córka ubiera się ciągle na czarno. Niech Pani z tym coś zrobi"

"Ciągnie dziewczyny na przerwie."

"Manipulował przy wężu gaśniczym."

"Bił się na korytarzu i zwymiotował się na woźną."

"Piotr szczypie dziewczynki za piersi."
W trzeciej klasie podstawówki to było. Moja wychowawczyni - jak widać - biologiem nie była.

"Charakter pisma syna jest skandaliczny. Od jutra proszę założyć nowy zeszyt." - a sam miał pismo takie, że przysłowiowa kura skrobiąca pazurem była przy nim jak benedyktyński kaligraf.
Mój staruszek uśmiechnął się pod wąsem i odpisał pod spodem: " Przepraszam, uwagi Pańskiej nie zdołałem odcyfrować. Proszę ją napisać czytelniej."


Dzisiejszy odcinek współtworzyli: Kociara, Martysia, Inga, Lansky, YarpenZ, Heretyk29, Skate_KRis, Szymonek, Speare, Charakterek, Niewinna, Esko, Quixote.

By zaistnieć w następnym wystarczy się dopisać tutaj...
9
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - krakowscy medycy
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - krakowscy medycy
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Kogo można traktować przedmiotowo?
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych XVII

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą