Szukaj Pokaż menu

Co Ci się wydawało w dzieciństwie?

28 690  
1   135  
A zobacz co jeszcze narozrabiał!Dziecko bardzo często daje sobie wmówić różne rzeczy i w ogóle jakoś tak radośniej postrzega świat, wierzy w bajki, a nawet w reklamy... ;)

Ja na przykład myślałam, że jak w filmie ktoś umiera, to to jest prawdziwy człowiek, którego skazano na śmierć przez zagranie sceny umierania w filmie.

Albo spojrzałam kiedyś na mapę i pomyślałam, że do Chin z Polski jest bardzo blisko, bo wystarczy tylko Związek Radziecki przejechać.

A ja myślałem że ci w telewizorze to też nas widzą... a i jeszcze jedno... i chyba najgorsze... że Ruscy to byli nasi przyjaciele.

A mój były myślał, że w pozytywce mieszka krasnoludek i rozpierd***ił pozytywkę co by krasnala przydybać.

Z pamiętnika siostry niejednokrotnie przełożonej II

38 655  
8   32  
Na co one patrzą? Kliknij, to zobaczysz! ;)Porodówka to chyba najdowcipniejszy oddział w szpitalu, w przenośni i dosłownie. ;) Ale zanim poczytamy o perypetiach rodzących, to na początek coś z innej beczki...

Opowiadała mi koleżanka, pracująca w poradni urologicznej.
Przyjęli kiedyś faceta, z bardzo wstydliwą dolegliwością. Jak się okazało po oględzinach, to ona, znaczy ta dolegliwość, była raczej na miarę McGyweryzmu. Otóż, nie wiadomo bliżej, po jaką cholerę, ale facet założył sobie na penisa obrączkę (czytaj, taki mały złoty krążek, co się go po ślubie na palcu serdecznym nosi). Ubaw chłopcy w lekarskim mieli i dziwili się ciężko jak to jest technicznie możliwe, ale pomóc człowiekowi trzeba, więc poprosili o zestaw narzędzi do bliżej nie nazwanego zabiegu uwolnienia obrączki (albo penisa, zależy co dla kogo ważniejsze) i przystąpili do działania. Po jakimś czasie oswobodzili faceta, okłady siakeś zalecili i puścili do domu.
Wraca ubawiona gawiedź lekarska do gabinetu, uchachani po uszy....wszyscy.... poza jednym.... ten jeden przyszedł trochę później, ze słowami na ustach:

Między nami a kobietami XXX

49 314  
8   19  
A to widziałeś już?Skoro część XXX to i trochę historyjek będzie o zabarwieniu XXX, a reszta z lekkim podtekstem... Bo świat się wokół XXX kręci...

Idziemy z paczką znajomych. Kolega (K), drugi kolega (K2)i dziewczyna drugiego kolegi (D2) rozmawiają:
(K) - Może pójdziemy na jakieś piwo?
(K2) - Ja nie mam ochoty. Idę do domu.
(D2) - A ja z przyjemnością pójdę.
(K) - Ja bym jej nie puszczał.
(D2) - Ja się sama puszczam tam gdzie chcę!
Stwierdzeniem tym wywołała napad śmiechu. Dziewczyna kolegi po chwili załapała i zaczęła się tłumaczyć, czym spowodowała klasycznego rotfla u wszystkich...

by tita80 

* * * * *

Rozmówka mojej kumpeli [K] ze swoim lubym [L]:

[K]: - Mam bluzeczkę z takim dekoltem, a ty się nawet nie pogapiłeś...
[L]: - Gapiłem się tylko jak nie patrzyłaś.
[K]: - Tak? Ty prosiaku!
[K]: - Aaa, na uczelni byłam w tej bluzeczce. Już wiem czemu zaliczenie dostałam.
[L]: - No wiesz? Jak możesz obcym dekolt pokazywać?
[K]: - To mój dekolt i mogę pokazywać komu chce!
[L]: - Nieprawda, mój też!
[K]: - A wcale bo nie! Mój i tylko mój!
[L]: - Mój też! Czasem się nim opiekuję...

by Myshon

* * * * *

Po upojnie i romantycznie spędzonym weekendzie, stwierdziłam w rozmowie z Ukochanym, że trzeba chwilowo przystopować z rozkoszami cielesnymi (tak dla zaostrzenia apetytu na potem).
- A poza tym - mówię - jestem strasznie zmęczona, a poza tym grypa mnie chyba bierze. No i muszę wstać o 6.00.
Na co mój chłopiec zaczyna się najzwyczajniej w świecie do mnie dobierać.
- Co ty robisz?! - krzyczę z oburzeniem - Czy ty masz kompletnie w d**ie, co ja do ciebie mówię?-
- Mam w d**ie - odpowiada mój dziubuś nie przerywając lubieżnych zabiegów - Ale nie wiesz nawet, jak mi przykro, że taki jestem podły!

Cóż... Uległam...

by Malpek_kgb

* * * * *

Siedziałem u siebie z moją ukochaną, nagle ona wstała i udała się do toalety na małe psi psi. Jako że jest to moje mieszkanko, to zwyczaj opuszczania deski jest mi obcy (w sumie tego nie rozumiem, równie dobrze one mogą ja sobie podnosić jak my opuszczać). Nagle słyszę z za zamkniętych drzwi: DESKA!!!
Ja tylko odkrzyknąłem:
- Nie bądź taka samokrytyczna! (ma kompleks małych piersi, choć zupełnie nie wiem czemu).
Po ułamku sekundy słyszę otwierające się drzwi, moja ukochana z dziwną miną wygląda zza nich, patrzy się mi prosto w oczy i... wybucha śmiechem, tak jak i ja.

by Trukfadrat

* * * * *

O coś tam się pokłóciliśmy z najlepszą kobietą na świecie, zaraz po. Rzuciła mi z ciężkim wyrzutem:
- Wiesz kochanie, nie mam wątpliwości że krew ci z mózgu odpłynęła, tylko jakoś nie bardzo wiem gdzie trafiła...

by Irrelevant

* * * * *

Siedzę na kanapie, obok usiadł mój brat popatrzył na mnie i mówi:
- Ale się z ciebie Monster zrobił...
Nie ma jak wsparcie rodziny.

by Perovskia

* * * * *

Rozstajemy się z dziewczyną przed jej domem. Standardowo umawiamy się na następny raz. Po chwili ona pyta zalotnie:
- A powiedz mi jak mam się na jutro ubrać?
Ja, bez chwili zastanowienia:
- Tak, żeby można było szybko ściągnąć!

by Arius

* * * * *

Innym razem idziemy ulicą. Ukochana bawi szarą taśmą klejącą. Należy nadmienić, że ubieramy się w stylu ramoneska, płaszcz, glany etc. Rozmawiamy o łóżkowych zastosowaniach takiej taśmy. Przed nami idzie jakaś różowa lala. Ciągłe odklejanie i zaklejanie taśmy zaczyna mnie trochę irytować, mówię do dziewczyny:
- Nie męcz już jej.
- Ale dlaczego? (ostentacyjne odlepienie)
- Ech... Więcej szacunku dla akcesorii łóżkowych kochanie.
Na to stwierdzenie lala przed nami odwróciła się, zrobiła duże oczy i gwałtowanie przyśpieszyła.

by Arius

* * * * *

Rozmawiam z ukochaną, w pewnym momencie stwierdzam wesoło:
- Jesteś zboczona!
A ona z błyskiem w oku:
- Mów mi tak jeszcze, jeszcze!

by Arius

* * * * *

Pod koniec sobotniego rajdu po knajpach wybraliśmy się do "go-go". Tam jedna panienka, niespecjalnej urody zresztą, tańczyła na rurce. W pewnym momencie wyciągnęła zza stolika jednego gościa (nawalony jak szpak) i rozebrała go do rosołu.
Potem przenieśliśmy się do jeszcze innej knajpy. Siedzimy sobie tam przy stoliku nieźle już wstawieni, a kumpel do swojej żony zaczął zagadywać o fujarce tego rozebranego gościa z poprzedniej knajpy. Żonka jako kierowca była trzeźwa. W pewnym momencie koleś przy wszystkich rzucił hasło:
- Ale, powiedz, obciągnęłabyś taka fujarę?
Cale towarzystwo z wyjątkiem pytającego i pytanej (ta ostatnia strzeliła niezłego karpia) nie mogło przez dłuższy czas ze śmiechu wyjść spod stołu.

by Zoofia1001

Chyba na tym nie zakończymy, trzeba w końcu uczcić pięćdziesiątkę, lecz bez waszej pomocy się nie obejdzie... Pamiętajcie o nickach.
8
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Z pamiętnika siostry niejednokrotnie przełożonej II
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Krótki Kurs Spławiania Frajerów
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Poradnik dla niezorientowanych kobiet
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Hormony w natarciu!
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Fotomontaże Gondka - Prezydenci
Przejdź do artykułu Hormone Warning!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą