Ponieważ los rzucił mnie na ponad pół roku w przepiękne bieszczadzkie rejony naszego kraju i zmusił mnie do jeżdżenia po nich całkiem sporo, udało mi się zaobserwować parę rzeczy, które skłoniły mnie do stworzenia tego, co poniżej.
Bieszczadzki Kodeks Drogowy,
czyli zbiór reguł, których bezwzględnie powinniście przestrzegać, aby po przyjeździe tutaj dostosować się bez problemu do sposobu jazdy tutejszych kierowców. Oczywiście, siłą rzeczy, nie wszystkie przypadki zostały tutaj opisane (jak to w kodeksie), ale wybrałem tylko te najczęściej się pojawiające. Aby uchodzić za prawdziwego bieszczadzkiego kierowcę należy BEZWZGLĘDNIE przestrzegać poniższych zaleceń.
WŁĄCZANIE SIĘ DO RUCHU
1. Przy wyjeżdżaniu z drogi podporządkowanej poczekaj aby nadjeżdżający główną dorgą pojazd znalazł się w odległości nie większej niż 50m i dopiero wtedy wyjedż na drogę. Spowoduje to konieczność przeprowadzenia testu hamulców, które są wszak ważnym elementem samochodu i należy je okresowo kontrolować.
2. Zabronione jest używanie kierunkowskazów w celu wskazania kierunku w którym skręcasz. Naganne jest również sygnalizowanie kierunkowskazami zamiaru ruszenia.
PORUSZANIE SIĘ PO DRODZE
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą