Szukaj Pokaż menu

Pouczające ciekawostki prasowe IV

27 014  
5  
Kliknij i zobacz więcej!...czyli ciekawostek prasowych z lat minionych ciąg dalszy:

Niektórzy sprzedawcy skarżą się na część klientów, którzy przekręcając nazwy towarów irytują się jednocześnie,że nie są w sposób szybki i należyty obsłużeni. Jeden z interesantów poprosił o nagileon . Kiedy otrzymał odpowiedź, że takim artykułem sklep nie dysponuje, wskazał ze złością na linoleum. W sklepie meblowym zażądano uniwersalki, myląc z wersalką, a do skandalu doszło, gdy magazyn wydał zgodnie z fakturą sofę, kiedy nabywca miał w planach zakup szafy!

* * *

W bardzo oryginalny sposób zabezpiecza się przed nadmiernym piciem alkoholu 60-letni Maksymilian M. z S. Wychodząc z domu zabiera ze sobą specjalnie tresowanego wilczura, który z chwilą, gdy jego pan sięga po trzeci kieliszek z wódką, natychmiast wyrywa się i wraca do domu. Na ten znak czeka żona, która w towarzystwie psa, zwykle bez trudności odrywa męża od bufetu.

Dilbert - gadki wybrane VII

19 577  
7   2  
Kliknij i zobacz więcej!Może się wydawać, że to fikcja literacka. Ale ci, którzy pracują w biurze wiedzą, że nie do końca...

Wally: Nie możesz tego zrobić! W czasie fuzji zostanę zwolniony!
Catbert: Wiem. W czasie fuzji zwolnię cały swój personel. Pozwoli mi to zachować posadę. Taka lojalność często jest nagradzana.

* * *

Wally: Asok! Kawa się rozlała...
Asok: Już sprzątam, tylko znajdę jakąś... ej... zaraz... Jestem stażystą na stanowisku inżyniera, a nie sprzątaczki!
Wally: Niech to... Nasz praktykant nauczył się znaczenia słowa godność.

* * *

Mama Dilberta: Dlaczego jesteś taki nieufny?
Dilbert: Może dlatego, że okłamałaś mnie w kwestii Zębowej Wróżki, Wielkanocnego Zająca, Świętego Mikołaja i bociana, co miał dzieci przynosić.
Mama Dilberta: On wie o bocianie?

Chodź, opowiem ci bajeczkę...

32 250  
12   45  
Kliknij i zobacz więcej!Jest piękny wiosenny dzień.
Świeża, zielona łąka okraszona różnokolorowymi kwiatami wyciągającymi swoje pachnące główki ku słońcu.

Mrówka z zapałem wykonuje porządki po zimie.
W pewnym momencie natknęła się na przechodzącego nieopodal świerszcza w towarzystwie dwóch pięknookich cykad.
- Chodź z nami! Idziemy się pobawić na łące nad jeziorem.
- Nie mogę! Muszę zadbać po zimie o rodzinę. Tylko to się dla mnie liczy!
Czas płynął, a mrówka pracowała od świtu do zmroku każdego dnia.
Nastało lato.
Na łące często dało się słyszeć muzykę świerszcza.
Mrówka pomimo ciepła zaczęła już robić zapasy pierwszych ziaren.
Kiedy pewnego skwarnego popołudnia taszczyła na plecach w pocie czoła, zebrane nasiona, natknęła się na znane już towarzystwo.
- Zostaw to i chodź się z nami trochę rozerwać! Ciągła praca źle wpływa na organizm!
- Ty chyba masz pusto w głowie? Co będzie jadła moja rodzina w zimie jak śnieg wszystko przysypie?
- Zrobisz jak chcesz...Nie będę cię namawiał pół dnia.
Następnego dnia upał jeszcze większy. Świerszcz widząc mrówkę zapracowaną jak zwykle woła:
- Hej mała! Zostaw tą robotę i chodź z nami nad jezioro. Idziemy trochę popływać!
- Skończ z tymi błazeństwami! Już ci powiedziałam kilka razy, że muszę przewidzieć dokładnie wszystko przed zimą i zrobić zapasy dla całej rodziny.
- Nie będę cię już więcej namawiał, szkoda czasu!
Dni stawały się coraz krótsze. Poranna, zimna rosa osiadła na żółtych liściach, a muzyka świerszcza już całkiem ucichła.
Kiedy spadł pierwszy śnieg, mrówka zapaliła w kominku, usiadła przed telewizorem i popijając malinową nalewkę wraz z rodziną ogląda program rozrywkowy.
W pewnym momencie słyszy pukanie do drzwi. Puk, puk, puk.
- Pewnie ten darmozjad świerszcz, zmarznięty i wygłodniały się dobija do mnie?
- Tylko, że się przeliczył! Takiego wała jak Batorego komin dostanie!
Otwiera drzwi...Patrzy, a tam świerszcz sportowo ubrany, stoi przed super furą z napędem 4x4 i żując gumę miętową pyta:
- Jedziesz z nami w góry na narty? Mamy jeszcze miejsce.
- Co ty mówisz? Mam zostawić rodzinę i jechać?
- No chodź chociaż jeden raz! Przecież teraz chyba nie masz zajęcia?
- Nic z tego! Naprawdę! A tak przy okazji - kto jeszcze jedzie?
- Wszyscy! Ja, cykady, jelonek rogacz, pająk, stonoga...Nawet Ezop!
- Ezop jest z wami?
- Pewnie!
- To mu przekaż, że u mnie ma od dzisiaj prze**bane!

12
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Dilbert - gadki wybrane VII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! LXVII
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Wszyscy trąbią i machają...
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCXXIV

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą