Szukaj Pokaż menu

Wakacyjni Tropiciele Absurdów 2008

60 863  
219   4  
Weź udział! (Są nagrody)

Jak można tak zniszczyć koło?

202 399  
1961   188  
W jaki sposób można tak "pięknie" zniszczyć koło? Pojeździć po polskich drogach?

Kliknij i zobacz więcej!

Polskie drogi też tak potrafią ale ze względu na fakt, że powyższe zdjęcie zostało zrobione za granicą, to w tym przypadku stało się to inaczej...

Anegdoty o malarzach LV

29 653  
85   7  
Kliknij i zobacz więcej!Wszystko kiedyś się kończy, a dzisiaj kończy się seria "Anegdoty o malarzach". Niektórych to zasmuci, niektórych ucieszy ale póki co poczytajmy jeszcze kilka anegdot o Wyspiańskim i podziękujmy Jaiwo za wkład, za zaangażowanie i za wytrwałość. :)

A na koniec dodamy, że jeśli pojawi się kolejna odtrutka od dowcipów przesyconych seksem i polityką ;) to z pewnością znajdzie się dla niej miejsce na stronie głównej JM

Stanisław Wyspiański (1869-1907)
Malarz, grafik, dramaturg, poeta.

Znakomity aktor Bolesław Leszczyński po obejrzeniu "Bolesława Śmiałego" zapytał autora, czy - mimo że liczy sobie ponad sześćdziesiąt lat - mógłby zagrać główną rolę?
- Dałby pan coś ważniejszego od zagrania - odpowiedział Wyspiański - pan b y ł b y Bolesławem Śmiałym.

***

Kiedyś Wyspiański zatrzymał się przed płótnem, na którym była namalowana kwitnąca jabłoń, a wszystkie kwiaty utrzymane były w tym samym kolorze, bez względu na to, w jakim znajdowały się oświetleniu.
- Znakomita praca - zauważył Wyspiański. - Każdy z kwiatuszków można by poprzesadzać na inne miejsce i obraz w niczym by się nie zmienił...

***

Student krakowskiej ASP, uczeń Wyspiańskiego, po powrocie z Włoch, gdzie przebywał na stypendium, pokazał swemu profesorowi obraz, jaki namalował w czasie swego tam pobytu. Na olbrzymim płótnie znajdowały się dwa osły.
Wyspiański obraz obejrzał, młodzieńca pochwalił, a dowiedziawszy się, że obraz ten namalował we Włoszech, zapytał ze zdziwieniem:
- Czy warto było przywozić do Polski dwa osły włoskie, skoro w kraju mamy ich pod dostatkiem?

***

Pewnego razu w czasie trzydziestostopniowego mrozu Wyspiański zaprosił do swego mieszkania Józefa Mehoffera i Adama Grzymałę Siedleckiego, aby się u niego ogrzali.
Kiedy weszli do jego pokoju, stwierdzili, że temperatura w nim jest chyba jeszcze niższa niż na ulicy.
- Ależ tu nie palono chyba od czasów Wita Stwosza! - zawołali.
- A istotnie - stwierdził gospodarz nie przywiązujący wagi do takich "drobiazgów".

***

Właściciel restauracji "Paon" w Krakowie, Turliński, wywiesił w swym lokalu ogromne płótno przeznaczone na autografy osób wybitnych. Jeden z pierwszych wpisał się Lucjan Rydel: "Niechże ja cię wierszem sławię, knajpo, gdzie przy czarnej kawie drogi czas na niczym trawię".
Wyspiański przeczytawszy to podpisał pod spodem: "Szkoda, panie Rydel, szkoda, drogi czas na niczym trawić: można jeszcze się naprawić, boś pan sława pono młoda".


W poprzednich odcinkach...

85
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak można tak zniszczyć koło?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Anegdoty o malarzach LIV
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Anegdoty o malarzach LIII
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Anegdoty o malarzach LII
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu ICBO CCXXVII - a ja mam miotłę i zamiatam
Przejdź do artykułu Anegdoty o malarzach LI

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą