Kolejna część relacji wzajemnych pomiędzy kobietami a mężczyznami. Myślałem, że serię zakończę na numerku 100, bo nic więcej nie da się wymyślić i potem będzie nudno. Byłem w błędzie - przepraszam!
Mój facet wieczorem miał sesję RPG, wypił parę piw, zostawił mi samochód i został na noc u kumpla. Rano dzwoni, żebym po niego przyjechała. Jako dobra kobieta dotarłam po mojego mężczyznę i przywiozłam do siebie. Jako że byłam trochę zaspana, położyłam się do łóżka, facet obok mnie, czule mnie tuląc. Robi się romantycznie, smyranie, przytulanie, mizianie i nagły pomysł mojego faceta:
- Kochanie! Mam pomysł na dzisiejszy dzień! Zróbimy sobie Romantyczny Całodzienny Maraton Obciągania!
Czując się ostatnio nie za dobrze, pomarudziłam trochę swojemu facetowi. On żeby mnie rozweselić zaczął koło mnie skakać, łaskotać, przytulać, łapać, brać na ręce. Porzucał mną trochę, a że jest silny (ja za wiele nie ważę) powiedziałam:
- Kiedy mną tak rzucasz czuję się jak szmaciana laleczka.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą