Znalazłem taki tekst na grupach dyskusyjnych,
dość długie ale ... wyjątkowo warto :))
Miłego czytania...
-----
1.04.2002
Porucznik John Falkon ostatni raz pomachał
ręką towarzyszom i wdrapał się do kabiny.
Przepełniało go uczucie dumy.
Spotkał go taki honor! Dowiedział się otym od generała Breaka, który
powiedział:
- Spotkał was wielki honor poruczniku. Wykonacie pierwszy bojowy
lot na supertajnym samolocie F-22M
- M oznacza zmodyfikowany? -
starał się sprecyzować Falkon
- M oznacza Microsoft - odpowiedział generał. - Samolot został w pełni przeprogramowany przez nich. Oni zapewniają, że teraz zadania bojowe może wykonywać każdy idiota. No, ale my na
pierwszy raze wyznaczyliśmy pana poruczniku Falkon, jednego z najlepszych pilotów. Będzie pan musiał zniszczyć iracki ośrodek jądrowy.
-
Może pan już słać Saddamowi kondolencje, sir - odpowiedział Falkon.
Słynny amerykański hipnotyzer, "Niesamowity" Claud miał swój kolejny wielki występ w sali mieszczącej kilka tysięcy osób. Ludzie pokonywali setki kilomterów tylko po to, żeby zobaczyć co będzie robił.
Kiedy Claud wszedł na scenę ogłosił:
- W odróżnieniu od większości hipnotyzerów scenicznych, którzy zapraszają dwie lub trzy osoby na scenę żeby wprowadzić je w trans, ja zamierzam zahipnotyzować każdą bez wyjątku osobę z tej publiczności.
Ekscytacja na sali jeszcze wzrosła, gdy Claud wyciągnął piękny stary zegarek ze kieszeni swojego płaszcza.
- Chcę żeby każdy z was utrzymał wzrok na tym starym zegarku. To wyjątkowy zegarek. Jest w posiadaniu mojej rodziny już od sześciu pokoleń.
Zaczął bujać nim deliktanie w lewo i w prawo cicho mówiąc :
- Patrz na zegar, patrz na zegar, patrz na zegar...
Publiczność powoli wpadła w trans obserwując zegarek i odbicia światła z jego błyszczącej powierzchni. Setki par oczu podążało za zegarkiem, aż nagle wyśliznął się z palców hipnotyzera i upadł na podłogę rozpryskując się na setki kawałków.
- Shit! Shit! Shit!!! - krzyknął hipnotyzer
.....
Posprzątanie sali zajęło trzy tygodnie
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą