Tym razem na warsztat trafił VW Garbus z silnikiem do kompletnej odbudowy. Miszmasz części oraz stan większości z nich nie pozwalał na ponowne ich użycie, w tym oryginalnej obudowy wykonanej z magnezu. Setki godzin i pełen profesjonalizm zespołu Hagerty pozwoliły jednak na uratowanie tego staruszka. Na dodatek w efektownym stylu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą