@Servin Proszę Pana, kwestia z Panem podejściem jest taka, iż Pańska mądrość jest również Pana przekleństwem. Otóż dlatego, gdyż będąc nośnikiem takiego poglądu jaki Pan prezentuje, nie wzmacnia Pan wokół siebie i nie kultywuje w kulturze tradycji pomagania (nawet jeśli Pan sam pomaga niemożebnie). A to poprzez sprzężenie zwrotne z środowiskiem wzmacnia zjawisko samospełniającego się proroctwa. Inni ludzie, z innymi poglądami, często również podświadomie, wnoszą do zbiorowej kultury swój wkład w kształtowanie się samospełniających proroctw i ustala się globalna równowaga.
Nie bez przyczyny ruguje się chociażby w wojsku defeszystów. Samospełniające się proroctwo i społeczna wiara to prawa równie bezwzględne jak dziewięć gram ołowiu w trzewiach. I kto wie, może równie decydujące. Jeszcze tego do końca nie wiem. Ale będę wiedział.
Poza tym wchodzi bias szukania faktów podpierających własną opinię, co wzmacnia poglądy i kulturę jaką pielęgnuje się wewnątrz własnej głowy i tym bardziej wzmacnia sprzężenie zwrotne podczas oddziaływania z systemem zewnętrznym/środowiskiem.
Krótko mówiąc, materialiści nie widzą pełnej ferii barw. Jak zwierzęta z widzeniem dwukolorowym. Pomijając w swoich analizach kooperację idei i materii.