https://www.polskieradio.pl/42/1699/Artykul/1857583,Podzielona-platnosc-rzad-przyjal-kolejne-rozwiazanie-uszczelniajace-VAT-Ma-byc-dobrowolne
W skrócie wygląda to tak, że kontrahent zapłaci kwotę netto faktury na normalne konto, a kwotę vat na specjalne konto, z którego nie można dysponować środkami dowolnie, a jedynie do uiszczania należności vat(do US lub kontrahentów). Niby ok, ale de facto firma nie może dysponować swoimi pieniędzmi!
No bo wyobraźcie sobie taką sytuację:
Mam jednoosobową działalność, coś tam sobie dłubię i współpracuję z dużą firmą, której raz w miesiącu wystawiam fakturę na 10tys.zł netto plus 2300zł vat. Firma ma kaprys i płaci jak w projekcie ustawy. Bank ma obowiązek prowadzić konto na vat za darmo, ale w nagrodę pierdolnie mnie na zwykłym koncie. Bo za darmo to nawet po ryju ciężko dostać. To raz. Dwa to moje koszty. Kupuję paliwo do samochodu, płacę za media, robię zakupy w makro i hurtowniach gdzie płacę od razu, a potrzebuję tego do zrealizowania zlecenia. Mam takich kosztów 7tys.zł plus 1610zł vat. Vat niestety płacę od razu, a mogę go odliczyć dopiero po zakończeniu miesiąca. Mało tego. Jeśli wystąpię o należny zwrot vatu, to muszę czekać na decyzję naczelnika US i 60dni roboczych na zwrot moich pieniędzy!!
Zakładając, że firma mi zapłaci 10-go dnia miesiąca. Rozliczam się do 25-go następnego miesiąca. 1,5 miesiąca plus 3miesiące na zwrot(60dni roboczych), czyli przez 4,5miesiąca jestem bez własnych pieniędzy.
GRATULUJĘ pomysłu!
Najfajniejsze, że cały ten burdel dotyczy tylko legalnie i uczciwie działających firm, bo ci co robią na czarno bez podatków nadal mogą spać spokojnie.
I konkluzja: Pierdolę to, likwiduję działalność i od teraz robię na czarno. Dodatkowo dostanę 500+, zasiłki, dodatek mieszkaniowy i chuj wie co jeszcze można z tego socjalistycznego państwa wydoić.
W skrócie wygląda to tak, że kontrahent zapłaci kwotę netto faktury na normalne konto, a kwotę vat na specjalne konto, z którego nie można dysponować środkami dowolnie, a jedynie do uiszczania należności vat(do US lub kontrahentów). Niby ok, ale de facto firma nie może dysponować swoimi pieniędzmi!
No bo wyobraźcie sobie taką sytuację:
Mam jednoosobową działalność, coś tam sobie dłubię i współpracuję z dużą firmą, której raz w miesiącu wystawiam fakturę na 10tys.zł netto plus 2300zł vat. Firma ma kaprys i płaci jak w projekcie ustawy. Bank ma obowiązek prowadzić konto na vat za darmo, ale w nagrodę pierdolnie mnie na zwykłym koncie. Bo za darmo to nawet po ryju ciężko dostać. To raz. Dwa to moje koszty. Kupuję paliwo do samochodu, płacę za media, robię zakupy w makro i hurtowniach gdzie płacę od razu, a potrzebuję tego do zrealizowania zlecenia. Mam takich kosztów 7tys.zł plus 1610zł vat. Vat niestety płacę od razu, a mogę go odliczyć dopiero po zakończeniu miesiąca. Mało tego. Jeśli wystąpię o należny zwrot vatu, to muszę czekać na decyzję naczelnika US i 60dni roboczych na zwrot moich pieniędzy!!
Zakładając, że firma mi zapłaci 10-go dnia miesiąca. Rozliczam się do 25-go następnego miesiąca. 1,5 miesiąca plus 3miesiące na zwrot(60dni roboczych), czyli przez 4,5miesiąca jestem bez własnych pieniędzy.
GRATULUJĘ pomysłu!
Najfajniejsze, że cały ten burdel dotyczy tylko legalnie i uczciwie działających firm, bo ci co robią na czarno bez podatków nadal mogą spać spokojnie.
I konkluzja: Pierdolę to, likwiduję działalność i od teraz robię na czarno. Dodatkowo dostanę 500+, zasiłki, dodatek mieszkaniowy i chuj wie co jeszcze można z tego socjalistycznego państwa wydoić.
--