Heinlein ma mieszane szczęscie do ekranizacji, ale jego literatura w dzisiejszych czasach nie sprzedaje się zbytnio. Predestination jest stworzony na podstawie "All you zombies":
Podróż w czasie jest możliwa, używając jej pewien terrorysta podkłada bomby, które zabiły tysiące, wliczając w to największy zamach z Maju 1975 gdzie wybuch zabił ponad 11 tysięcy. Agencja próbuje go powstrzymać wysyłając agenta - ten jednak zawodzi i wychodzi z poparzoną twarzą. Dostaje jednakże drugą szansę - musi zrekrutować wypalonego pisarza romansideł, który przyszedł do baru by opowiedzieć historię swego życia, zaczynając od tego, że urodził się dziewczynką.
Hmm, film jest niezły, ale dla mnie to nie jest SF a raczej dobry dramat psychologiczny: historia Jane/John jest przedstawiona fantastycznie, brawa dla aktorki za wcielenie się w męską i żeńską wersję tej samej postaci (choć gdy pierwsy raz zobaczyłem Johna myślałem że to lesbijka albo transwestyta...).
Fabuła podróży w czasie ze wszystkimi paradoksami pokazana nieźle ale nietrudno się domyśleć finałowej niespodzianki, więc wszystkie zwroty akcji są ciut przewidywalne.
7/10
Podróż w czasie jest możliwa, używając jej pewien terrorysta podkłada bomby, które zabiły tysiące, wliczając w to największy zamach z Maju 1975 gdzie wybuch zabił ponad 11 tysięcy. Agencja próbuje go powstrzymać wysyłając agenta - ten jednak zawodzi i wychodzi z poparzoną twarzą. Dostaje jednakże drugą szansę - musi zrekrutować wypalonego pisarza romansideł, który przyszedł do baru by opowiedzieć historię swego życia, zaczynając od tego, że urodził się dziewczynką.
Hmm, film jest niezły, ale dla mnie to nie jest SF a raczej dobry dramat psychologiczny: historia Jane/John jest przedstawiona fantastycznie, brawa dla aktorki za wcielenie się w męską i żeńską wersję tej samej postaci (choć gdy pierwsy raz zobaczyłem Johna myślałem że to lesbijka albo transwestyta...).
Fabuła podróży w czasie ze wszystkimi paradoksami pokazana nieźle ale nietrudno się domyśleć finałowej niespodzianki, więc wszystkie zwroty akcji są ciut przewidywalne.
7/10
--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji