Pewien facet czuł się samotny, więc postanowił poznać kobietę, ale koniecznie o wysokich walorach duchowych. Przeczytał ogłoszenie towarzyskie :
"nie jestem piękna ale mój śpiew uspokaja"...
Poszedł do niej, otworzyła mu drzwi. Gdy ją zobaczył, z wrażenia wypadły mu z ręki kwiaty i wino...
-K***a, śpiewaj !
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą