RIP 2013, ledwie się pojawiłeś 365 dni temu, a już się z tobą żegnamy... Bez żalu, spadaj i zrób miejsce dla nowego, lepszego, czystego jak kartka 2014 roku. Bojowniku, bojowniczko! Życzymy ci energii, mocy i pogody ducha przez cały rok. Dobrego i taniego internetu i żebyś nie zapomniał(a) jak żyć, kiedy go nie będzie. Długich i wielokrotnych orgazmów w parach :)
A w Nowym Roku...Poluzuj i odpuść sobie zamartwianie się tym, co myślą inni.
Ogarnij się i zrób coś, co okładasz od miesięcy, a co jest bardzo ważne.
Przestań gnić w związku, który jest prowizorką na trudne czasy i poszukaj kogoś, kto będzie dla ciebie, z cyckami lub bez.
Dziewczyno, zostaw komuś swój numer telefonu, chłopie, najlepsze znajomości zaczynają się od "cześć" rzuconego bez powodu...
Pomóż czasem bezinteresownie obcym. To dobre.
Spróbuj czegoś, co nie jest w twoim stylu, poznaj obcokrajowca i jego inny punkt widzenia.
Pokonaj swój lęk.
Przestań oglądać Facebooka w komórce podczas wspólnych obiadów.
Rzuć gównianą pracę i poszukaj lepszej. W międzyczasie możesz zostać wolontariuszem w hospicjum.
Albo i nic z tych rzeczy nie rób, nie ma co się ciśnieniować.
Na wszystko przyjdzie czas.
Wam i sobie życzymy nie wrzucać gniotów na główną Monsterka, tylko rzeczy, po których zaplujecie monitor (czy telefon), kupcie chusteczki.
Joe Monster z ekipą
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą